Teksty autorskie i wywiady

Antoni Wicherek Dwa intermezza

[tekst programu spektaklu z 6 lutego 1971 - Warszawa, Teatr Wielki, Sala im. Emila Młynarskiego]

 

Livietta i Tracollo, drugie obok La serva padrona oryginalne intermezzo sceniczne Pergolesiego, wystawione w rok po La serva padrona (1734), znane jest pod kilkoma tytułami, m.in. pod tytułem La finta Polacca (Fałszywa Polka). Tytuł ten jest o tyle uzasadniony, że istotnie, zgodnie z librettem – Tracollo występuje w przebraniu „ubogiej Polki”, ale na tym też kończy się owa „polskość” tego utworu.

La serva padrona oraz Livietta i Tracollo mają bardzo podobną budowę formalną. W obu operach Pergolesi ogranicza się do dwojga wykonawców (sopran i bas), podobny jest również układ arii, duetów i recytatywów; ale charakterystyka postaci Livietty i Tracolla jest znacznie ostrzejsza, śmielsza, rzec by można – realistyczniejsza, i na tym właśnie polega większa wartość tego dzieła dla dzisiejszego teatru muzycznego. Np. w znakomitej arii żebraczej Tracolla Pergolesi używa efektów, które można by nazwać werystycznymi. W tej samej arii Tracollo swobodnie przerywa w punkcie kulminacyjnym śpiew na rzecz recytatywu (secco), aby po trzech taktach beztrosko wrócić do przerwanej arii. Następna jego aria Lament Tracolla jest przykładem znakomitej parodii na temat arii z tzw. opera seria, przy czym kompozytor wymaga tu od śpiewaka swobodnego poruszania się w niezwykle rozległej skali głosowej od dolnego F do wysokiego g. Tak więc nowatorska wokalnie i dowcipna muzycznie Livietta i Tracollo nie tylko nie ustępuje La serva padrona, ale jest znacznym krokiem naprzód w twórczości Pergolesiego. Natomiast libretto, będące nagromadzeniem komicznych sytuacji niezbyt logicznie z sobą powiązanych, stanowi tylko materiał do zabawy teatralnej typu komedii dell’arte.

Il Maestro di Cappella, utwór powstały pół wieku później, a nazwany przez kompozytora intermezzo giocoso, jest muzycznym żartem dla jednego wykonawcy-śpiewaka (bas-baryton) i orkiestry kameralnej. Niemałe trudności wokalne partii Il Maestra, spotęgowane rzeczywistym dyrygowaniem orkiestrą zarówno w ariach, jak w recytatywach, powodują, że ten w zasadzie krótki, dwudziestominutowy utwór wymaga od śpiewaka nie tylko dużej wytrzymałości głosowej, ale i znakomitej kondycji fizycznej. Chyba po raz pierwszy śpiewak ma możność bezpośrednio poznać i docenić problemy pracy dyrygenta i orkiestry. Muzycy zostali w tym utworze specjalnie uhonorowani przez kompozytora, który umieścił ich na scenie. Instrumentaliści są więc nie tylko muzycznie, ale i aktorsko równorzędnymi partnerami bohatera tytułowego. W ten oto sposób Cimarosa spełnia ukryte marzenia śpiewaków – aby choć raz w życiu zadyrygować, i muzyków – aby choć raz w życiu być na scenie aktorem.

Obydwa intermezza, grywane zgodnie z ówczesnym zwyczajem w antraktach tzw. wielkiej opery, prezentujemy dzisiaj w nowo otwartej Sali im. Emila Młynarskiego, przeznaczonej zarówno dla barokowych „pereł muzycznych”, jak i współczesnych, najciekawszych oper kameralnych.”