Teksty autorskie i wywiady

Antoni Wicherek o Złotym Koguciku

[tekst z wkładki do programu spektaklu z 20 września 1992 – Łódź, Teatr Wielki]

 

Złoty Kogucik po raz pierwszy zawitał do Łodzi. Mam szczególny sentyment do tej najlepszej i najmądrzejszej opery Rimskiego-Korsakowa. Uderzająca aktualność i wisielczy humor tekstu skłoniły nas do przedstawienia go w polskiej wersji, w znakomitym przekładzie Jana Popiela.

Kiedy z okazji dwudziestopięciolecia Teatru Wielkiego w styczniu tego roku przyjechał do nas dawno w Łodzi nie słyszany znakomity młody bas Piotr Nowacki, opowiedział mi, że niedawno miał zaszczyt śpiewać partię Króla Dodona w Waszyngtonie pod dyrekcją znakomitego Rostropowicza. Skądinąd wiem, że Rostropowicz jest wielkim entuzjastą tej opery i w wersji koncertowej wystawia ją na scenach i estradach całego świata. Twierdzi przy tym, że humor tryskający z tej muzyki zmusza go wciąż do śmiechu, co trochę przeszkadza mu w dyrygowaniu. Zapytałem Piotra Nowackiego, czy miałby ochotę zaśpiewać Dodona na naszej scenie. Nie tylko zapalił się do tego pomysłu i zgodził, ale nawet znalazł czas! Mając Króla Dodona trzeba było jeszcze znaleźć - drobiazg! - dobry sopran z wysokim e do partii Szemachańskiej Królowej i tenora - również z wysokim e - Astrologa. Takich śpiewaków rzecz jasna nigdzie w Polsce poza Łodzią nie ma. Mając takich śpiewaków, możemy zaprezentować Państwu tę znakomitą, a zarazem najtrudniejszą wykonawczo operę starego mistrza i jednocześnie spełnić marzenie naszych artystów. Dla nas wszystkich przyjemnością jest obcowanie z tą piękną muzyką, zbyt rzadko goszczącą na operowej scenie. Mam nadzieję, że i Państwu ten wieczór z dziełem Rimskiego-Korsakowa sprawi wiele satysfakcji. Antoni Wicherek"