Z prasy

Lucjan Kydryński Nos i Katarzyna, czyli skomplikowane kariery. Szostakowicz sensacją, „Przekrój” nr 1647 z dn. 31 października 1976

„Melomani warszawscy otrzymali prezent cenny i niezwykły: w siedemdziesiątą rocznicę urodzin Dymitra Szostakowicza i w pierwszą rocznicę śmierci obejrzeli dzień po dniu, wieczór po wieczorze obie jego opery. Opera Kameralna z Moskwy przywiozła Nos, Teatr Wielki wystawił Katarzynę Izmajłową… Znaczenie tego faktu docenimy w pełni, gdy uzmysłowimy sobie jak długą, trudną i zawiłą drogę przebyły oba arcydzieła, nim zrobiły światową karierę, oba skomponowane były przecież dawno. Nos powstał w latach 1927-1928, gdy Szostakowicz dopiero co przekroczył dwudziesty rok życia, a Katarzyna, w swej pierwszej wersji, została napisana równo sześć lat później. (…)

W Teatrze Wielkim w inscenizacji Katarzyny Izmajłowej (druga inscenizacja w Polsce; pierwsza w Poznaniu, 1965) Antoni Wicherek z nerwem i ogromną siłą wyrazu poprowadził orkiestrę, Lew Michajłow – reżyser, realizator moskiewskiej prapremiery z roku 1962, wspólnie ze scenografem Walerym Lewentalem wykorzystali potężne możliwości techniczne sceny Teatru Wielkiego i stworzyli wizję Izmajłowej w niektórych fragmentach wręcz przejmującą, wspaniałą (scena wesela w akcie II, finał aktu III). A śpiewacy? Znakomite kreacje stworzyli: Hanna Rumowska w partii tytułowej i Włodzimierz Denysenko jako Borys Izmajłow, Siergieja śpiewał Roman Węgrzyn, katorżniczkę Sonię – Maria Olkisz, starego więźnia – Leonard Mróz… (…).”